Niezmiernie mi miło, po prostu jestem PRZESZCZĘŚLIWA, że moje zabawki tak się podobają - aż chce się dalej działać :)
Butek zrobił furorę u mnie w domu, ale chyba nie tylko u mnie, bo już na drugiego znaleźli się chętni:
...ale tym razem ciut większego:
Zdjęcie tylko takie do porównania, bo tego małego obiecałam wysłać dziś rano przed zajęciami na uczelni, a większy nie był wtedy jeszcze skończony