poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Kociaki !!

Jak wczoraj zapowiedziałam, dziś przedstawiam Wam moje kocie maluchy.
Tak mnie wciągnęły, że aż cztery wyszły, 
ale głowa z nadmiaru mnie nie boli ;)
Jednego podaruje córeczce moich nowych sąsiadów, bo jest przesłodka, 
a reszta może też znajdzie nowe domy...

Oto one, w kolejności jak powstawały
 

 

 

 

I fotki grupowe:

Zamówiłam sobie różne kolorowe koraliki, żeby je trochę poozdabiać ;)
A zastanawiam się nad wąsami, bo chciałam je dorobić (podobno najlepsze są "z miotły"), ale spotkałam opinię, że lepsze są takie jakie są...

Bardzo się cieszę, że tak dużo komentarzy znalazło się pod poprzednim postem z samym dużym kotem - właśnie dlatego tworzę tego bloga, aby utwierdzać się w pomysłach gdy są dobre, a korygować gdy coś nie wyjdzie  - DZIĘKUJĘ :***

8 komentarzy:

  1. Świetna rodzinka:)też mam w planach zrobienie takich słodziaków:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszy kotek w kolorze diabełka:D:D ale szaro niebieskie również są urzekające:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cała kocia rodzinka cudna! I obstaję przy swoim - uważam, że bez wąsów są ładniejsze, a poza tym, jeśli mają trafić do małych dzieci, tak są bezpieczniejsze (nie wejdą nikomu do oczka) :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kotki są fantastyczne! Ja jestem całym sercem kociarą i już zapragnęłam takiego mieć ;) Genialne :) Wąsiki mogłyby mieć, ale tak jak Justyna mówi - to zagrożenie dla małych dzieci, więc może pół na pół :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Są przesłodkie. I jak fajnie wyglądają w stadzie:) Ja stosuję wąsy z włóczki albo naszywane. Wydają mi się bezpieczniejsze dla małych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne twoje kotki :) bardzo śliczne :) pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję ślicznie za wszystkie mile słowa !! :*
    I póki co kotki pozostały bez wąsków, tym bardziej, że wczoraj zrobiłam białego dla mojej nowonarodzonej chrześniaczki - za niedługo pokażę Wam jak wyszedł ;)

    OdpowiedzUsuń