Wczoraj byliśmy na odwiedzinach u małej Hani - ma prawie 2 latka i jest przesłodka, noo i taka grzeczna ;)
A dzień wcześniej miałam natchnienie na drugą małą laleczkę (przy okazji przetestowałam mój opis). Obie wzięłam Hani i obie tam zostały, bo największą frajdę miała przebierając je :D
I właśnie to nadaje sens moim robótką - zadowolone dzieciaki!!!
A dzień wcześniej miałam natchnienie na drugą małą laleczkę (przy okazji przetestowałam mój opis). Obie wzięłam Hani i obie tam zostały, bo największą frajdę miała przebierając je :D
I właśnie to nadaje sens moim robótką - zadowolone dzieciaki!!!
Oto Ona - "Skrzacik":
A tutaj razem z pierwszą laleczką i moją Zuzią:
Cudne lale. Zachwycam się :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od Myszorka Tadeuszka :*
A dziękuję za miłe słowa :* noo i za pozdrowienia!
UsuńMimo, że moja półka ostatnio bardzooo się zapełniła i moimi wyrobami i tymi z wymianek, i tak bardzo tęsknie za Myszorkiem (zresztą jak za wszystkimi maskotkami, które gdzieś tam w świecie są...)
Piękne lale, takie mają przyjazne uśmiechy;)
OdpowiedzUsuńCudna :-)
OdpowiedzUsuńPiękne ma włosy :-)
A beret... super :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Super trio , prawie jak atomówki xD
OdpowiedzUsuńale laski wow śliczne
OdpowiedzUsuń