Laleczki te zrobiłam jeszcze w grudniu...
Te dwie były ze mną na kiermaszu:
I po raz pierwszy zrobiłam lale z dłuuugimi nogami, specjalnie dla wnuczki znajomej mojej babci ;)
Teraz zaczęły się zaliczenia i egzaminy na uczelni więc mniej szydełkuję, ale nie odłożyłam szydełka ;)
Urocze te lalunie ;-) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPiękne są! :)
OdpowiedzUsuńWesołe lalusie:)
OdpowiedzUsuńśliczne lalki troche jak krasnalki:0
OdpowiedzUsuńLaleczki jak modelki:)
OdpowiedzUsuńśliczne i bardzo pogodne
OdpowiedzUsuńPiękne i radosne :)
OdpowiedzUsuńAle fajne:)Chyba najbardziej ta elfowa mi się podoba:)Kochana bardzo dziękuję za pamięć o samolocie:)ale nie zawracaj sobie głowy tym bardziej,że czasu nie masz.Znalazłam jakiś opis w necie...tylko czas mi potrzebny:)3maj się cieplutko:)i wszystkiego dobrego życzę
OdpowiedzUsuńPrzeeśliczne lale:)
OdpowiedzUsuńekstra laleczki , prześliczne są :)
OdpowiedzUsuń