Pamiętacie sesję mojej chrześniaczki w przebraniu Myszki Minnie?
Tutaj możecie sobie zobaczyć raz jeszcze.
W tym roku powiększyłam ubranka by sesję powtórzyć i dorobiłam drugi strój - Pszczółkę.
Jednak dzięki zastosowanym gumeczkom i sznureczkom ubranka są uniwersale, przez co posłużyły w sesji noworodkowej Antosi - córki mojej koleżanki ;)
Co prawda średnio lubię robić ubranka, ale dla takich efektów warto było
Dziękuję rodzicom za udostępnienie zdjęć
Wspaniała sesja zdjęciowa :-) Wspaniałe stroje zrobiłaś dla maleństwa - słodko w nich wygląda :-) Szczególnie zachwyciła mnie pszczółka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fantastyczne zdjęcia. Bardzo mi się podobają takie sesje dla małych dzieci.
OdpowiedzUsuńNo, no nic tylko podziwiać, przepiękne ubranka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudne te ubranka zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńAle super!!!
OdpowiedzUsuńzarówno pszczółka jak i biedronka sa boskie :-) łącznie strój i bobas :-)
OdpowiedzUsuń