Początkowo miał to być Pan Młody, bo mam zamówioną Parę Młodą w formie breloczków.
Jednak misiek wyszedł zbyt duży jak na brelok, dlatego dostał niebieskie portki i został u mnie.
Jeśli ktoś chciałby się nim zaopiekować to proszę o kontakt, a jeśli nie to też się ucieszę, bo wszystkie moje misie już posprzedawałam i taka niezastąpiona pustka na półce została :/
Oto on, mój Szaruś!
I udało mi się zrobić tak by łapki mu się kręciły :D
Jaki on uśmiechnięty, radosny :) Optymizm taki w te ponure, jesienne dni? Pozazdrościć Szarusiowi :)
OdpowiedzUsuńUrocza praca, jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńSzaruś jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
OdpowiedzUsuńJaki słodki misio :) cudny jest!. Zapraszam do mnie: http://lavenderandrosestories.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń